Ciekawa książka – „Myślenie obrazami” T. Grandin
Pani Iwona pożyczyła mi ciekawą książkę:
„MYŚLENIE OBRAZAMI” Temple Grandin.
Książka jest dość niezwykła, ponieważ nie zdarza się często, że autorem jest osoba autystyczna. Mamy więc możliwość zajrzenia do trochę innego świata. Świata wysoko funkcjonującej osoby z autyzmem. Autorką jest żyjąca w Ameryce Temple Grandin –doktor Wydziału Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu w Illinois. Jako inżynier zaprojektowała ponad 30% urządzeń stosowanych do hodowli bydła w USA. Walczy o humanitarne i empatyczne traktowanie tych zwierząt, szczególnie w czasie uboju. Duże wrażenie robi jej inteligencja, precyzja z jaką nazywa i opisuje swoje przeżycia. Jest osobą bardzo aktywną – pracuje zawodowo, bierze udział w konferencjach, prowadzi wykłady dotyczące życia osób z autyzmem oraz zmaga się z trudnościami i szczególnymi uzdolnieniami jakimi dysponuje.
Uważa, że od urodzenia jej układ nerwowy znajduje się w stanie nieustannego lęku i niepokoju – niezależnie od otaczających ją okoliczności. Stan nadmiernego pobudzenia organizmu jest jak trwanie w ciągłej czujności kogoś, kto w każdej chwili gotów jest rzucić się do ucieczki przed nieistniejącym drapieżnikiem. Układ nerwowy jest jakby biologicznie nastawiony na ucieczkę. Drobne napięcia życia codziennego – to powód do napadów lęku. W dzieciństwie przytłaczały ją zapachy, dźwięki, doznania dotykowe. Z powodu chaosu i przerażenia – nie była zdolna do kontaktu z ludźmi. Krzyczała i kiwała się. Jakość jej życia poprawiła się dzięki temu, że coraz lepiej rozumiała mowę i dzięki farmakoterapii. Długotrwała farmakoterapia stosowana musi być jednak bardzo ostrożnie. Duże znaczenie ma odpowiedni dobór dawki długotrwale przyjmowanych leków.
Wiele osób autystycznych zauważa, że dominującym w ich życiu uczuciem jest – lęk. Niektórzy mówią wręcz o przerażeniu jakie może odczuwać osoba ścigana. Osoby z zaburzeniami autystycznymi próbują zmniejszać poziom lęku poprzez zachowywanie w swoim otoczeniu wszystkiego w niezmienionym stanie. U Temple Grandin ogromny lęk zaczął się dopiero w okresie dojrzewania, u innych osób pojawia się już we wczesnym dzieciństwie. Jedna z nich wspomina, że przez pierwszych 5-6 lat życia towarzyszyło jej przerażenie w najczystszej postaci. Pomocne może być wtedy długotrwałe przyjmowanie leków antydepresyjnych w dobrze dobranych, nie za wysokich dawkach.
Temple Grandin jest bardzo inteligentną osobą, wnikliwym naukowcem. Uważa jednak, że do tej pory nie wie, czym są złożone uczucia w związkach międzyludzkich. A jest już dojrzałym człowiekiem. Rozumie tylko te najprostsze – lęk, gniew, szczęście, smutek. Według najnowszych badań prawdopodobną przyczyną tego może być uszkodzenie jąder migdałowatych w mózgu. Powoduje ono trudności z oceną cudzych intencji i trudności w radzeniu sobie w sytuacjach społecznych.
Dzieci autystyczne często interesują się nadmiernie określonymi rzeczami. Zachowania te noszą nazwę fiksacji. Mogą dotyczyć np. dinozaurów, liczenia itp. Tego rodzaju zainteresowania warto wykorzystać jako zachętę do nauki. Na przykład dziwaczne obsesje Temple Grandin nauczycielowi nauk przyrodniczych udało się skierować na drogę kariery naukowej. Fiksacje warto także uwzględniać przy wyborze zawodu, gdy jest taka możliwość. Lepszy jest wolontariat związany z tym, co się lubi, niż oderwana od tego praca za pieniądze. Grandin zauważa, że w życiu zawodowym trudność osobom autystycznym sprawia wielozadaniowość. Na przykład kasjer który lubi liczyć – musi nie tylko dobrze wydawać resztę , ale też rozmawiać z ludźmi. Dziedziną, w której wysoko funkcjonujące osoby autystyczne nieźle sobie radzą jest informatyka. Niemożność rozszyfrowania wyrazu twarzy drugiej osoby czy jej intencji w wirtualnym świecie nie musi być problemem.
Opracowanie:
Małgorzata Weiszewska – neurologopeda PPP Białogard.