Kiedy milczenie nie jest złotem…
Umiejętność mówienia w rozwoju ludzkości pojawiła się dość niedawno. Umożliwia przekazywanie i odbieranie informacji między członkami społeczności. Mówiąc, posługujemy się słowami.
Jednakże, porozumiewając się między sobą, używamy też innych form – są to odpowiednie gesty, pasująca do sytuacji mimika, zmieniający się ton głosu. Oznacza to, że posługujemy się językiem. Jest to szersze pojęcie, niż mówienie. Umiejętność posługiwania się językiem stanowi podstawę rozwoju poznawczego i społecznego. Kiedy potrafimy coś nazwać – łatwiej nam tworzyć pojęcia, myśleć abstrakcyjnie, dogadać się z mamą.
Pierwszym w naszym życiu sposobem komunikacji jest krzyk noworodka. Około 3. tygodnia życia pojawia się ważny komunikat emocjonalny – uśmiech dziecka. Kolejny przekaz to wodzenie wzrokiem za matką; później – głużenie (od 2 do 4 miesiąca życia) i gaworzenie (3-6 miesiąc życia). Dwuletnie dziecko próbuje już budować proste zdania z 2 słów. W słowniku trzylatka może znajdować się 400 do 1000 słów, a u pięciolatka – nawet do 2000. Dzieci 5-7 –letnie zazwyczaj potrafią już swobodnie porozumiewać się z otoczeniem. Zdarza się jednak, że dzieci posługują się zasobem słów poniżej norm wiekowych lub mają inne trudności w komunikacji – należy wtedy sprawdzić słuch dziecka oraz aparat głosowo-artykulacyjny.
Istotna jest także ocena rozwoju umysłowego i potencjalnych możliwości poprzez obserwację zachowań dziecka i testy psychologiczne oparte na skalach bezsłownych. Prawidłowa diagnoza specyficznych zaburzeń rozwoju mowy wcale nie jest łatwa. Tymczasem, wczesne podjęcie odpowiedniej terapii umożliwia pełniejsze wykorzystanie potencjalnych możliwości dziecka – a tym samym poprawia jego funkcjonowanie.
Specyficzne zaburzenia rozwoju mowy i języka opisane są w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-10):
F80. 0 – zaburzenia artykulacji – zdarzające się bardzo często, oraz rzadziej występujące:
F80. 1 – zaburzenia ekspresji mowy – Dzieci z tym zaburzeniem w wieku lat 3-5 nie potrafią tworzyć i powtarzać słów, ale dokonują prób porozumiewania się poprzez: gestykulację, rysunki, mimikę. Nawiązują kontakt emocjonalny z otoczeniem. Obserwacja zachowania, ocena zainteresowań oraz wyniki testów bezsłownych wskazują, że dzieci te nie są upośledzone umysłowo. W miarę dorastania pogłębiają się ich trudności w komunikacji pozasłownej, przekazy stają się nieczytelne, a zasób zrozumiałych dla otoczenia słów za mały aby wyrazić swoje potrzeby, przemyślenia. Powoduje to nowe problemy związane z niemożnością realizacji zadań wpisanych w kolejne etapy życia człowieka.
F80. 2 – zaburzenia rozumienia mowy – Rozumienie mowy u tych dzieci jest znacznie poniżej ich rozwoju umysłowego – występuje ono w bardzo ograniczonym zakresie lub nie ma go wcale. Dzieci te potrafią odbierać z otoczenia i oceniać dźwięki niezwiązane z mową człowieka. W wieku 2-3 lat nie spełniają poleceń – okazuje się, że ich nie rozumieją. Inaczej dzieje się, gdy polecenia te rodzic przekazuje bez użycia słów – np. przy pomocy rysunków lub gestów, przy czym ważnym czynnikiem jest to, czy dziecko zainteresowane jest otoczeniem. Jego zabawy świadczą o prawidłowości możliwości poznawczych.
Dzieci te potrzebują relacji z otoczeniem i nawiązują je tak, jak potrafią – poprzez rysunki i gesty. Z czasem jednak problemy z porozumiewaniem mogą prowadzić do osamotnienia, dziwnych zachowań czy wybuchów gniewu.
Zaburzenia rozwoju mowy występują także w autyzmie. Profesor Hanna Jaklewicz uważa, że rozwój mowy przebiega inaczej u dzieci z wczesną i późną postacią autyzmu. We wczesnej postaci –zaburzenia komunikacji występują już w okresie niemowlęcym – obserwuje się brak kontaktu wzrokowego, brak reakcji na obecność matki, zatrzymanie rozwoju mowy zazwyczaj na etapie gaworzenia. U dzieci z późną postacią autyzmu – do 2-3 roku życia rozwój mowy jest prawidłowy. Później – wraz z narastaniem spirali objawów autyzmu – następuje regres w rozwoju mowy. Około 5-7 roku życia często zauważa się znaczny postęp w rozwoju mowy i języka. Jest to jednak mowa charakterystyczna – zazwyczaj nie służy ona do komunikowania się. Nie towarzyszą jej zwykle gesty i mimika. Umiejętność prowadzenia dyskursu jest ograniczona. Z powodu problemów z rozumieniem relacji międzyludzkich i przyjmowaniem perspektywy innych osób utrzymują się problemy z używaniem zaimka „ja”. Bardzo charakterystyczna jest echolalia – czyli zaburzenie myślenia, objawiające się jako niepotrzebne powtarzanie słów lub zwrotów wypowiedzianych przez inne osoby – bezpośrednia lub odwleczona.
Podstawą określenia rodzaju zaburzeń mowy, jakie ma dziecko, jest ocena funkcji, jaką spełnia język, którym się ono posługuje.
U dzieci ze specyficznymi zaburzeniami mowy, gesty, mimika, postawa ciała, reakcje emocjonalne, czy wreszcie kontakt wzrokowy służą próbom nawiązywania kontaktu z otoczeniem. Dzieci autystyczne, aż do momentu „wychodzenia z autyzmu” zazwyczaj nie wykorzystują języka do komunikacji.
Opracowanie:
Małgorzata Weiszewska – neurologopeda PPP Białogard.